Artykuł

Sezon 2022 w Polsce. Wielkie imprezy, wielkie emocje i sukcesy

Cztery wielkie imprezy motorowodne w randze MŚ i ME pod patronatem Międzynarodowej Unii Motorowodnej, ktorej członkiem jest nasz Związek, odbyły się w 2022 roku w Polsce. Przypomnijmy sobie te niesamowie sportowe wydarzenia. 

Augustów, Ełk i Żnin – te trzy malowniczo położone miasta z pięknymi akwenami gościły w ostatnich miesiącach wodne imprezy sportowe najwyższej rangi. Potwierdziło się, że Polska jest ceniona przez światową federację UIM jako organizator i jest w stanie sprostać temu zadaniu. Można się zapewne spodziewać, że w kolejnych latach sytuacja się powtórzy. Dla Biało-Czerwonych taka sytuacja to świetna informacja, bo przecież występy przed rodzimą publicznością w dobrze znanym zawodnikom otoczeniu zwiększają szanse na lokatę na podium.

– Od wielu lat potwierdzamy, że organizujemy imprezy mistrzowskie w sporcie motorowodnym na najwyższym światowym poziomie. Nie boję się powiedzieć, że często wyznaczamy standardy. Udowodniliśmy, że potrafimy przygotować mistrzostwa świata czy Europy nawet, gdy inni nie mają na to pomysłu. Tak było na przykład podczas pandemii COVID-19. Wiele krajów się wycofywało z organizacji, a my wręcz przeciwnie – wprowadzaliśmy specjalne procedury, z których potem korzystali inni – mówi Franciszek Haber, prezes Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego.

 Twardy orzech do zgryzienia dostali kibice w dniach 24-26 czerwca, bo w ten ostatni weekend miesiąca odbyły się imprezy w dwóch różnych polskich miastach. W Żninie zaplanowano wówczas eliminacje mistrzostw Europy w Formule 250 i mistrzostw świata w Formule 500. A w Ełku eliminację mistrzostw Europy skuterów wodnych.

Andrzej Wiśniewski i Marcin Senda swoje późniejsze medalu cyklu ME zawdzięczają w dużym stopniu sukcesom u siebie. Wiśniewski był na jeziorze Ełckim drugi w klasie Runabout GP1 i druga także w klasyfikacji końcowej. Podobnie wyglądały osiągnięcia Sendy, który startował w klasie Runabout GP2.

W Żninie w Formule 500 na podium stanął natomiast Marcin Zieliński. Szczecinianin zajął trzecie miejsce i dzięki temu wskoczył do czołowej trójki klasyfikacji generalnej światowego czempionatu. Potem rywalizowano także w szwedzkiej Morze, a ostatnią odsłonę we włoskim Boretto odwołano. Zieliński pewnie nie narzekał na to, bo udało mu się wywalczyć srebrny medal.

Kolejny miesiąc należał do Augustowa i motorowodniaków. To tam najpierw w dniach 8-10 lipca zorganizowano mistrzostwa świata Orlen Necko Endurance, a potem w dniach 23-24 lipca mistrzostwa świata w Formule 2.

 MŚ w klasie endurance przez wielu porównywane są do samochodowego wyścigu 24-godzinnego Le Mans. O zwycięstwie decyduje liczba pokonanych (przez od dwóch do czterech kierowców) okrążeń na wodnym torze. W imprezie wystartowali także przedstawiciele gospodarzy, a konkretnie polsko-litewski zespół Toma Racing Team, który zajął ósme miejsce. W skład ekipy wchodzili Litwin Paulius Stainys oraz Polacy Marcin Zieliński, Michał Rogalski oraz Jakub Rochnowski. Niestety na przeszkodzie w osiągnięciu lokaty na podium stanęła awaria sprzętu.

Wyjątkową atrakcją dla fanów były zawody w Formule 2, bo na występ na jeziorze Necko skusił się nawet najbardziej znany obecnie polski zawodnik Bartłomiej Marszałek, który na co dzień ściga się w Formule 1. Wśród rywali Polaka była prawdziwa motorowodna elita. W tej mniej sobie znanej specjalności Marszałek zajął dziewiąte miejsce, a pełne zwrotów akcji zmagania wygrał Niemiec Stefan Hagin.

– Tegoroczne zawody w Żninie, Ełku i Augustowie zostały bardzo wysoko ocenione przez światową federację UIM ale też naszych gości – zawodników z całego świata. Robimy to przede wszystkim dla naszych kibiców, by mogli tu w Polsce na żywo śledzić zawody i wspierać reprezentantów Polski. Na kolejny sezon też szykujemy motorowodne niespodzianki. Niebawem będziemy mogli przekazać dobre wieści dotyczące kalendarza imprez sportowych na 2023 rok – zapowiada prezes Haber.

(Opracował Adrian Skubis. Tekst był także publikowany w specjalnym dodatku motorowodnym, ktory ukazał się w październiku br. w "Przeglądzie Sportowym")

			
			object(Articles)#20 (11) {
  ["active"]=>
  string(1) "1"
  ["add_date"]=>
  string(19) "2022-11-04 11:58:47"
  ["categories"]=>
  array(4) {
    [0]=>
    array(3) {
      ["category_id"]=>
      string(1) "1"
      ["category_name"]=>
      string(9) "Wakeboard"
      ["category_url"]=>
      string(9) "wakeboard"
    }
    [1]=>
    array(3) {
      ["category_id"]=>
      string(1) "4"
      ["category_name"]=>
      string(13) "Skutery wodne"
      ["category_url"]=>
      string(13) "skutery_wodne"
    }
    [2]=>
    array(3) {
      ["category_id"]=>
      string(1) "2"
      ["category_name"]=>
      string(17) "Narciarstwo wodne"
      ["category_url"]=>
      string(17) "narciarstwo_wodne"
    }
    [3]=>
    array(3) {
      ["category_id"]=>
      string(1) "3"
      ["category_name"]=>
      string(17) "Sport motorowodny"
      ["category_url"]=>
      string(17) "sport_motorowodny"
    }
  }
  ["content"]=>
  string(5325) "

Augustów, Ełk i Żnin – te trzy malowniczo położone miasta z pięknymi akwenami gościły w ostatnich miesiącach wodne imprezy sportowe najwyższej rangi. Potwierdziło się, że Polska jest ceniona przez światową federację UIM jako organizator i jest w stanie sprostać temu zadaniu. Można się zapewne spodziewać, że w kolejnych latach sytuacja się powtórzy. Dla Biało-Czerwonych taka sytuacja to świetna informacja, bo przecież występy przed rodzimą publicznością w dobrze znanym zawodnikom otoczeniu zwiększają szanse na lokatę na podium.

– Od wielu lat potwierdzamy, że organizujemy imprezy mistrzowskie w sporcie motorowodnym na najwyższym światowym poziomie. Nie boję się powiedzieć, że często wyznaczamy standardy. Udowodniliśmy, że potrafimy przygotować mistrzostwa świata czy Europy nawet, gdy inni nie mają na to pomysłu. Tak było na przykład podczas pandemii COVID-19. Wiele krajów się wycofywało z organizacji, a my wręcz przeciwnie – wprowadzaliśmy specjalne procedury, z których potem korzystali inni – mówi Franciszek Haber, prezes Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego.

 Twardy orzech do zgryzienia dostali kibice w dniach 24-26 czerwca, bo w ten ostatni weekend miesiąca odbyły się imprezy w dwóch różnych polskich miastach. W Żninie zaplanowano wówczas eliminacje mistrzostw Europy w Formule 250 i mistrzostw świata w Formule 500. A w Ełku eliminację mistrzostw Europy skuterów wodnych.

Andrzej Wiśniewski i Marcin Senda swoje późniejsze medalu cyklu ME zawdzięczają w dużym stopniu sukcesom u siebie. Wiśniewski był na jeziorze Ełckim drugi w klasie Runabout GP1 i druga także w klasyfikacji końcowej. Podobnie wyglądały osiągnięcia Sendy, który startował w klasie Runabout GP2.

W Żninie w Formule 500 na podium stanął natomiast Marcin Zieliński. Szczecinianin zajął trzecie miejsce i dzięki temu wskoczył do czołowej trójki klasyfikacji generalnej światowego czempionatu. Potem rywalizowano także w szwedzkiej Morze, a ostatnią odsłonę we włoskim Boretto odwołano. Zieliński pewnie nie narzekał na to, bo udało mu się wywalczyć srebrny medal.

Kolejny miesiąc należał do Augustowa i motorowodniaków. To tam najpierw w dniach 8-10 lipca zorganizowano mistrzostwa świata Orlen Necko Endurance, a potem w dniach 23-24 lipca mistrzostwa świata w Formule 2.

 MŚ w klasie endurance przez wielu porównywane są do samochodowego wyścigu 24-godzinnego Le Mans. O zwycięstwie decyduje liczba pokonanych (przez od dwóch do czterech kierowców) okrążeń na wodnym torze. W imprezie wystartowali także przedstawiciele gospodarzy, a konkretnie polsko-litewski zespół Toma Racing Team, który zajął ósme miejsce. W skład ekipy wchodzili Litwin Paulius Stainys oraz Polacy Marcin Zieliński, Michał Rogalski oraz Jakub Rochnowski. Niestety na przeszkodzie w osiągnięciu lokaty na podium stanęła awaria sprzętu.

Wyjątkową atrakcją dla fanów były zawody w Formule 2, bo na występ na jeziorze Necko skusił się nawet najbardziej znany obecnie polski zawodnik Bartłomiej Marszałek, który na co dzień ściga się w Formule 1. Wśród rywali Polaka była prawdziwa motorowodna elita. W tej mniej sobie znanej specjalności Marszałek zajął dziewiąte miejsce, a pełne zwrotów akcji zmagania wygrał Niemiec Stefan Hagin.

– Tegoroczne zawody w Żninie, Ełku i Augustowie zostały bardzo wysoko ocenione przez światową federację UIM ale też naszych gości – zawodników z całego świata. Robimy to przede wszystkim dla naszych kibiców, by mogli tu w Polsce na żywo śledzić zawody i wspierać reprezentantów Polski. Na kolejny sezon też szykujemy motorowodne niespodzianki. Niebawem będziemy mogli przekazać dobre wieści dotyczące kalendarza imprez sportowych na 2023 rok – zapowiada prezes Haber.

(Opracował Adrian Skubis. Tekst był także publikowany w specjalnym dodatku motorowodnym, ktory ukazał się w październiku br. w "Przeglądzie Sportowym")

" ["id"]=> string(4) "2078" ["intro"]=> string(260) "

Cztery wielkie imprezy motorowodne w randze MŚ i ME pod patronatem Międzynarodowej Unii Motorowodnej, ktorej członkiem jest nasz Związek, odbyły się w 2022 roku w Polsce. Przypomnijmy sobie te niesamowie sportowe wydarzenia. 

" ["promo"]=> NULL ["promo_photo"]=> string(3) "jpg" ["region"]=> string(2) "pl" ["title"]=> string(62) "Sezon 2022 w Polsce. Wielkie imprezy, wielkie emocje i sukcesy" ["url"]=> string(60) "sezon_2022_w_polsce_wielkie_imprezy_wielkie_emocje_i_sukcesy" }
background