Artykuł

Pechowy ostatni start Marcina Szymczyka w MŚ F4

Nasz reprezentant podczas niedzielnego treningu czasowego na Litwie miał wywrotkę. - Na szczęście nic groźnego się nie stało – powiedział nam tata Marcina, Janusz Szymczyk. Drugi Polak, Adrian Maniewski, ze startu w niedzielę też musiał zrezygnować. Na przeszkodzie stanęły problemy techniczne

Polscy motorowodniacy już przed ostatnim weekendem wyścigowym w mistrzostwach świata Formuły 4 wiedzieli, że medalowe pozycje są poza ich zasięgiem. Adrian Maniewski i Marcin Szymczyk byli zdecydowanie za daleko od czołówki, która w tym sezonie narzuciła szaleńcze tempo. W sobotnim wyścigu Adrian Maniewski był 10, a Marcin Szymczyk 13. W niedzielę niestety nie zostali sklasyfikowani. Szymczyk stracił panowanie nad łodzią pod koniec treningu czasowego i zaliczył wywrotkę. – Marcin już wrócił do kraju. Jest trochę poobijany, bo dość mocno uderzył w wodę. Musi odpocząć i pozbierać siły, bo dla nas sezon się nie kończy. Jeszcze mamy w planach start we wrześniowych mistrzostwach Europy – powiedział Janusz Szymczyk, prezes klubu KS 51 Toruń, a prywatnie tata Marcina. – Czeka nas sporo pracy, bo ucierpiała też łódź. Zabieramy się szybko do działania, na zawody w Niemczech musimy być gotowi – dodał.

Adrian Maniewski zrezygnował ze startu w niedzielę. Zapytaliśmy o powód tej decyzji. – Nie miałem innego wyjścia… Nasz silnik nie dawał nam żadnych szans, by godnie walczyć z rywalami. Start po prostu mijał się z celem. Teraz musimy wszystko rozebrać i od nowa poskładać. Wierzę, że zdążymy przed  mistrzostwami Europy – podsumował motorowodniak ze Zduńskiej Woli.

Mistrzostwa Europy zaplanowano na drugi weekend września. Liczymy na dobre wyniki naszych reprezentantów. Dla porządku dodamy, że MŚ F4 Polacy kończą sezon poza czołową dziesiątką. Adrian Maniewski jest 11 (18 punktów), a Marcin Szymczyk 13 (16 punktów). Końcowa klasyfikacja dostepna jest TUTAJ.

			
			object(Articles)#20 (11) {
  ["active"]=>
  string(1) "1"
  ["add_date"]=>
  string(19) "2017-08-21 13:00:56"
  ["categories"]=>
  array(1) {
    [0]=>
    array(3) {
      ["category_id"]=>
      string(1) "3"
      ["category_name"]=>
      string(17) "Sport motorowodny"
      ["category_url"]=>
      string(17) "sport_motorowodny"
    }
  }
  ["content"]=>
  string(1882) "

Polscy motorowodniacy już przed ostatnim weekendem wyścigowym w mistrzostwach świata Formuły 4 wiedzieli, że medalowe pozycje są poza ich zasięgiem. Adrian Maniewski i Marcin Szymczyk byli zdecydowanie za daleko od czołówki, która w tym sezonie narzuciła szaleńcze tempo. W sobotnim wyścigu Adrian Maniewski był 10, a Marcin Szymczyk 13. W niedzielę niestety nie zostali sklasyfikowani. Szymczyk stracił panowanie nad łodzią pod koniec treningu czasowego i zaliczył wywrotkę. – Marcin już wrócił do kraju. Jest trochę poobijany, bo dość mocno uderzył w wodę. Musi odpocząć i pozbierać siły, bo dla nas sezon się nie kończy. Jeszcze mamy w planach start we wrześniowych mistrzostwach Europy – powiedział Janusz Szymczyk, prezes klubu KS 51 Toruń, a prywatnie tata Marcina. – Czeka nas sporo pracy, bo ucierpiała też łódź. Zabieramy się szybko do działania, na zawody w Niemczech musimy być gotowi – dodał.

Adrian Maniewski zrezygnował ze startu w niedzielę. Zapytaliśmy o powód tej decyzji. – Nie miałem innego wyjścia… Nasz silnik nie dawał nam żadnych szans, by godnie walczyć z rywalami. Start po prostu mijał się z celem. Teraz musimy wszystko rozebrać i od nowa poskładać. Wierzę, że zdążymy przed  mistrzostwami Europy – podsumował motorowodniak ze Zduńskiej Woli.

Mistrzostwa Europy zaplanowano na drugi weekend września. Liczymy na dobre wyniki naszych reprezentantów. Dla porządku dodamy, że MŚ F4 Polacy kończą sezon poza czołową dziesiątką. Adrian Maniewski jest 11 (18 punktów), a Marcin Szymczyk 13 (16 punktów). Końcowa klasyfikacja dostepna jest TUTAJ.

" ["id"]=> string(4) "1120" ["intro"]=> string(339) "

Nasz reprezentant podczas niedzielnego treningu czasowego na Litwie miał wywrotkę. - Na szczęście nic groźnego się nie stało – powiedział nam tata Marcina, Janusz Szymczyk. Drugi Polak, Adrian Maniewski, ze startu w niedzielę też musiał zrezygnować. Na przeszkodzie stanęły problemy techniczne

" ["promo"]=> NULL ["promo_photo"]=> string(3) "jpg" ["region"]=> string(3) "all" ["title"]=> string(48) "Pechowy ostatni start Marcina Szymczyka w MŚ F4" ["url"]=> string(47) "pechowy_ostatni_start_marcina_szymczyka_w_ms_f4" }
background