Artykuł

Sebastian Kęciński przed ME F250: potraktuję to jako „drugi debiut”

Ta informacja była dla wielu sporym zaskoczeniem – Sebastian Kęciński, którego kojarzymy przede wszystkim z sukcesami w motorowodnej Formule 125, postanowił w Żninie wystartować w ME Formuły 250. I choć w tej klasie już kiedyś startował (było to około 20 lat temu) o swoim powrocie do 250-tek mówi z uśmiechem „drugi debiut”.

Polski sport motorowodny ma ogromne tradycje w Formule 250, wcześniej nazywanej klasą 0-250. Medale MŚ i ME zdobywali przed laty znakomici polscy motorowodniacy, Waldemar Marszałek czy Henryk Synoracki. Teraz do tego elitarnego grona chce dołączyć  Sebastian Kęciński. Nasz reprezentant znany jest kibicom przede wszystkim z sukcesów w Formule 125. Wystarczy przypomnieć, że to aktualny brązowy medalista z poprzedniego sezonu i mistrz świata z 2019 roku. Pochodzący z Trzcianki zawodnik miał już okazję startować w zawodach 250-tek, ale to było bardzo dawno temu.

– Mistrzostwa w Żninie chyba jednak potraktuję jako mój „drugi debiut" – przyznaje z uśmiechem Sebastian Kęcieński. - W tej klasie co prawda startowałem, ale to były sporadyczne występy i to dwie dekady temu. Oczywiście w  klasie 125 ścigamy się bardzo podobnymi hydroplanami, jednak tu moc silników powoduje, że łodzie są jeszcze szybsze a wyścigi jeszcze dynamiczniejsze. Na pewno traktuję to jako ciekawe, kolejne wyzwanie. Stawka zawodników jest bardzo mocna, a ja nigdy nie chcę mówić przed zawodami na co liczę. Chcę po prostu popłynąć jak najlepiej, bez awarii i bezpiecznie – dodaje Kęciński.

Biorąc jednak pod uwagę ogromne doświadczenie reprezentanta Polski, kibice zacierają ręce na rywalizację Kęcińskiego z zawodnikami z Włoch, Niemiec, Węgier czy Wielkiej Brytanii. Na listach startowych potwierdzili się już złoty i srebrny medalista ME sprzed roku, czyli bracia Massimiliano i Alessandro Cremona.

(Opracował Adrian Skubis. Zdjecie Arek Rejs)

			
			object(Articles)#20 (11) {
  ["active"]=>
  string(1) "1"
  ["add_date"]=>
  string(19) "2022-06-15 19:59:12"
  ["categories"]=>
  array(1) {
    [0]=>
    array(3) {
      ["category_id"]=>
      string(1) "3"
      ["category_name"]=>
      string(17) "Sport motorowodny"
      ["category_url"]=>
      string(17) "sport_motorowodny"
    }
  }
  ["content"]=>
  string(1810) "

Polski sport motorowodny ma ogromne tradycje w Formule 250, wcześniej nazywanej klasą 0-250. Medale MŚ i ME zdobywali przed laty znakomici polscy motorowodniacy, Waldemar Marszałek czy Henryk Synoracki. Teraz do tego elitarnego grona chce dołączyć  Sebastian Kęciński. Nasz reprezentant znany jest kibicom przede wszystkim z sukcesów w Formule 125. Wystarczy przypomnieć, że to aktualny brązowy medalista z poprzedniego sezonu i mistrz świata z 2019 roku. Pochodzący z Trzcianki zawodnik miał już okazję startować w zawodach 250-tek, ale to było bardzo dawno temu.

– Mistrzostwa w Żninie chyba jednak potraktuję jako mój „drugi debiut" – przyznaje z uśmiechem Sebastian Kęcieński. - W tej klasie co prawda startowałem, ale to były sporadyczne występy i to dwie dekady temu. Oczywiście w  klasie 125 ścigamy się bardzo podobnymi hydroplanami, jednak tu moc silników powoduje, że łodzie są jeszcze szybsze a wyścigi jeszcze dynamiczniejsze. Na pewno traktuję to jako ciekawe, kolejne wyzwanie. Stawka zawodników jest bardzo mocna, a ja nigdy nie chcę mówić przed zawodami na co liczę. Chcę po prostu popłynąć jak najlepiej, bez awarii i bezpiecznie – dodaje Kęciński.

Biorąc jednak pod uwagę ogromne doświadczenie reprezentanta Polski, kibice zacierają ręce na rywalizację Kęcińskiego z zawodnikami z Włoch, Niemiec, Węgier czy Wielkiej Brytanii. Na listach startowych potwierdzili się już złoty i srebrny medalista ME sprzed roku, czyli bracia Massimiliano i Alessandro Cremona.

(Opracował Adrian Skubis. Zdjecie Arek Rejs)

" ["id"]=> string(4) "1967" ["intro"]=> string(413) "

Ta informacja była dla wielu sporym zaskoczeniem – Sebastian Kęciński, którego kojarzymy przede wszystkim z sukcesami w motorowodnej Formule 125, postanowił w Żninie wystartować w ME Formuły 250. I choć w tej klasie już kiedyś startował (było to około 20 lat temu) o swoim powrocie do 250-tek mówi z uśmiechem „drugi debiut”.

" ["promo"]=> NULL ["promo_photo"]=> string(3) "jpg" ["region"]=> string(2) "pl" ["title"]=> string(74) "Sebastian Kęciński przed ME F250: potraktuję to jako „drugi debiut”" ["url"]=> string(64) "sebastian_kecinski_przed_me_f250_potraktuje_to_jako_drugi_debiut" }
background